Recenzja: Kamera IP NC450 od TP-LINK
Kamery do monitoringu ostatnimi czasy stają się coraz bardziej popularne. Na dobrą sprawę możemy je spotkać praktycznie wszędzie, zwłaszcza w miejscach, w których dochodzi do kradzieży czy innych przestępstw, które cechują się podwyższonym odsetkiem niewykrywalności sprawców przez służby mundurowe. Oczywiście taki profesjonalny sprzęt, którym można zabezpieczyć duże obiekty, trochę kosztuje. Niemniej jednak, kamery przemysłowe nadają się głównie do zastosowań firmowych i przeciętnego Kowalskiego te rozwiązania zwykle nie interesują ze względu na ich wysoką cenę. Może niekoniecznie każdy z nas posiada dużą firmę ale są sytuacje, w których taka kamera bardzo by nam się przydała. Garaż czy piwnica często są obiektami zainteresowań podejrzanych typów i narażone na włamania. Dlatego też od czasu do czasu warto zajrzeć w te miejsca, by się upewnić czy aby na pewno wszystko jest w porządku. Zwykle jednak nikt nie ma na to czasu, a gdy już ktoś nam się włamie, to nie dość, że orientujemy się parę dni/tygodni po fakcie, to jeszcze nawet nie mamy pojęcia kto, jak i kiedy się tego czynu zabronionego dopuścił. Dlatego monitoring warto sobie zainstalować i niekoniecznie musimy przy tym wydawać dziesiątki tysięcy złotych. TP-LINK ma w swojej ofercie kilka niedrogich kamer IP, które można wykorzystać do zastosować domowych. W tym artykule rzucimy sobie okiem na obrotową kamerę NC450, która jest w stanie zapisywać obraz i dźwięk na kartę SD.